NAJWYŻSZA KLASA

NAJWYŻSZA KLASA

Škoda Superb - elegancka wczoraj i dziś

Nowy Superb nawiązuje do najlepszych tradycji marki Škoda prezentując najwyższy poziom designu, komfortu oraz wyposażenia. Jest przystępnym cenowo wstępem do segmentu premium.

Škoda nie zawsze była liderem rynku, nawet w swoim rodzimym kraju. Mimo przeszło 120 lat historii jeszcze w latach 30. XX wieku konkurencja w postaci samochodów marki Praga i Tatra lepiej radziły sobie w zdobywaniu serc klientów. Kluczem do sukcesu okazała się nowoczesna konstrukcja debiutująca w całej rodzinie modeli Škody, której flagową limuzyną był zaprezentowany w 1934 roku Superb.

Źródło: Materiały Partnera

Elegancka linia nadwozia oraz obszerne wnętrze mieszczące nawet siedmioro pasażerów spowodowało, że Superbem zainteresowały się instytucje rządowe. Także zastosowanie nowoczesnych rozwiązań technicznych, choćby w postaci nowej rodziny silników z rozrządem umieszczonym w głowicy, przyczyniło się do sukcesu tego modelu. Zamówienia spływały z całego świata, nawet z dalekiej Japonii, a Superb stał się wizytówką marki Škoda.

Czeska tradycja obróbki szkła

Najnowszy Superb jest duchowym spadkobiercą przedwojennej limuzyny. Widać to już w liniach nadwozia. Dyskretna elegancja to cecha bardzo ceniona wśród samochodów reprezentacyjnych, a Škoda Superb jest najlepszym przykładem przemyślanego wzornictwa. Z profilu auto sprawia wrażenie znacznie dłuższego, sugerując przynależność do wyższego segmentu. Skojarzenia z luksusowymi limuzynami przywołuje też boczna linia okien unosząca się ku górze i zaakcentowana grubą chromowaną listwą. Podobieństwo do innych modeli Škody odnajdziemy zaś w dużej mierze w przedniej części nadwozia, gdzie nad charakterystycznym grillem umieszczono uskrzydloną indiańską strzałę – logo czeskiego producenta.

Projektanci nowego Superba zadbali, by swoją stylistyką samochód nawiązywał do osiągnięć czeskiej architektury i wzornictwa. Motywy ostrych trójkątów zauważymy pod przednimi lampami, w bocznej linii nazwanej Tornado, czy w tylnym pasie wokół wnęki na rejestrację. To odwołanie do czeskiego kubizmu, stylu w architekturze powstałego i rozwiniętego w Czechach. Z kolei kształt przednich reflektorów to hołd złożony czeskiej sztuce rzeźbionego szkła. Rzemiosła, z którego nasi południowi sąsiedzi są wyjątkowo dumni.

Źródło: Materiały Partnera


Komfort rządowej limuzyny

Czasy się zmieniają, a wraz z nimi nasze wymagania odnośnie samochodów. W pierwszym Superbie z lat 30. montowane były dodatkowe składane siedziska mieszczące dodatkowych pasażerów. W rządowej limuzynie "gościem" mogła być np. sekretarka odpowiedzialna za robienie notatek. Dziś kontakt ze światem odbywa się w zupełnie inny sposób. Do tego celu służą urządzenia multimedialne. W najnowszej generacji odpowiada za to m.in. topowy zestaw z nawigacją Columbus. Jeśli tylko sobie tego zażyczymy, wyposażony w niego Superb może zamienić się w hotspot będący oknem do internetowego świata, a tuner TV oraz wbudowany dysk twardy zadbają o rozrywkę w wolnym czasie.

Nowością w modelu Superb, zamieniającą dużego liftbacka w wygodną limuzynę, jest opcjonalne zawieszenie DCC, standardowo oferowane w wersji Laurin&Klement. Kierowca ma do dyspozycji wybór trybów jazdy od komfortowego po sportowe. Może też sam zdecydować jak mają pracować takie układy, jak wspomaganie kierownicy, skrzynia biegów (DSG), czy klimatyzacja. Pozwala to dopasować kierowcy charakterystykę podwozia do aktualnych potrzeb pasażerów, własnych upodobań, bądź drogi, po której porusza się auto.

Na zawieszeniu nie kończą się udogodnienia stworzone dla pasażerów. Škoda jest wyjątkowo dumna z przemyślanych rozwiązań, prostych, ale jakże ułatwiających życie. Choćby parasolki umieszczone w przednich drzwiach, w razie deszczu zawsze są pod ręką. Tylna klapa sterowana elektrycznie posiada opcję otwierania bezdotykowego, co łatwo docenić mając zajęte zakupami ręce. Zimą zaś, zanim dostaniemy się do wnętrza, najpierw możemy chwycić w dłoń skrobaczkę ukrytą w klapce wlewu paliwa. Wnętrze nowego Superba może oferować trójstrefową klimatyzację, gniazdka 230V, elektryczną regulację fotela pasażera z tylnej kanapy, a nawet latarkę w bagażniku.

Źródło: Materiały Partnera


Władca przestrzeni

Czym byłyby nawet najbardziej inteligentne rozwiązania z dziedziny komfortu, gdyby we wnętrzu brakowało przestrzeni. Na szczęście pod tym względem nie trzeba się niczego obawiać. Nowa Škoda Superb kontynuuje doskonałe tradycje swoich poprzedników, nie wykluczając swojego przodka z 1934 roku, pozostając liderem przestronności w swoim segmencie. Jeśli poprzednik uznawany był za ogromnego, a rzeczywiście taki był, to nowa generacja jest o 28 mm dłuższa, o 47 mm szersza i o 6 mm wyższa od poprzednika. Rozstaw osi wydłużono zaś aż o 80 mm.

Źródło: Materiały Partnera

Bagażnik nie jest wyjątkiem. Dostęp do przestrzeni bagażowej daje ogromna tylna klapa unoszona wysoko do góry. Po jej otwarciu do środka zmieści się 625 litrów wszelkiego rodzaju bagażu. W razie potrzeby oparcie tylnej kanapy można położyć uzyskując 1 760 litrów do wykorzystania. Wersja kombi ma jeszcze większe możliwości, standardowo mieszcząc 660 litrów, maksymalnie zaś 1 950 l. Przy dwóch miejscach siedzących za plecami mamy więc mały hangar.

Źródło: Materiały Partnera


Szybko, oszczędnie i bezpiecznie

Pięć silników, osiem wersji mocy, dwa typy zasilania, dwa rodzaje skrzyni biegów oraz dwa warianty napędu – to daje aż osiemnaście dostępnych kombinacji samego układu napędowego. Nowa Škoda Superb jest w stanie zadowolić każdego kierowcę. Niezależnie, czy poszukujemy oszczędnego silnika wysokoprężnego, czy wyjątkowo mocnego silnika benzynowego o sportowych osiągach, w katalogu Superba znajdziemy (prawie) wszystko. Jest też napęd 4x4 oraz superoszczędna wersja Greenline zadowalająca się średnim spalaniem na poziomie 3,7 l/100 km.

Jak przystało na współczesne auto, na pokładzie nie mogło zabraknąć zaawansowanych systemów bezpieczeństwa. Każdy Superb, niezależnie od wybranej specyfikacji, posiada funkcje wykrywania niebezpieczeństwa wystąpienia kolizji i sam potrafi podjąć decyzję o rozpoczęciu awaryjnego hamowania. Na liście wyposażenia jest też m.in. asystent utrzymania i zmiany pasa ruchu, funkcja wykrywania zmęczenia kierowcy oraz rozpoznawania znaków drogowych.

Źródło: Materiały Partnera


Szycie życia na miarę

Skromny rzemieślnik – tak o sobie mówi Tomasz Ossoliński, którego można śmiało nazwać jednym z czołowych projektantów mody męskiej w Polsce. Sławy nie zdobył ekstrawaganckimi kreacjami, których nie sposób używać na co dzień, ale wygodnymi, szytymi na miarę garniturami. Podobnie, jak w przypadku nowego Superba dzieła Atelier Ossoliński są doskonale skrojone, wyjątkowo komfortowe i uszyte z materiałów najwyższej jakości.

Te cechy spowodowały, że Škoda zaprosiła projektanta do stworzenia wyjątkowej wersji Superba, samochodu szytego na miarę całkowicie ręcznie. Tomasz Ossoliński, jak sam podkreśla, jeszcze nigdy nie miał okazji pracy przy projektowaniu wnętrza. Wkrótce okazało się, że to nie tylko doskonałe doświadczenie, ale też okazja, by wpleść do Superba element polskiej kultury ludowej.

Inspiracją podczas projektowania wnętrza było rękodzielnictwo podhalańskie, wykorzystane także w zaprezentowanej niedawno kolekcji Bukovina. Charakterystyczne wzory ludowe stały się głównym elementem ozdobnym naniesionym na tapicerkę skórzaną uszytą ze znanych z wysokiej jakości skór Connolly. Wzory zaczerpnięte z kultury Podhala były tworzone ręcznie za pomocą technik wykorzystywanych w krawiectwie, czy obuwnictwie, co tylko dodaje wyjątkowości całemu przedsięwzięciu.

Wnętrze Škody Superb Ossoliński jest pełne przepychu. Widać to na każdym kroku. Nasz wzrok zatrzymuje się to na drewnianych wstawkach, z których jedna opatrzona jest nazwiskiem projektanta, to na połączeniu dwóch kolorów skórzanej tapicerki – szmaragdowej zieleni i jasnego beżu, to w końcu na wszechobecnym polskim akcencie, który zdominował fotele, boczki drzwi, a także wystrój deski rozdzielczej. Rzeczywiście widać, że ten Superb, choć bazuje na seryjnym egzemplarzu, został uszyty na miarę.

Źródło: Materiały Partnera


Bogactwo wyboru w atrakcyjnej cenie

Oferta Škody Superb jest tak bogata, że nie sposób opisać jej w dwóch zdaniach, ale z pewnością zaspokoi potrzeby nawet najbardziej wybrednych klientów. Do tego sam samochód wygląda elegancko i ponadczasowo, co jest jego zdecydowanym atutem.

Nie można jednak nie wspomnieć, że nowy Superb jest wyjątkowo przystępny cenowo. Podstawowa wersja kosztuje 79 500 zł, zaś najmocniejsza i najlepiej wyposażona z nadwoziem kombi 165 900 zł. Cena to nie wszystko, bowiem Škoda przygotowała atrakcyjne warunki finansowania w programie Leasing Niskich Rat oraz oferowany za złotówkę czteroletni pakiet serwisowy z limitem 120 tys. km. Zakup czeskiej limuzyny jeszcze nigdy nie był tak korzystny finansowo.

Luksus pełną gębą

Škoda przez lata zmieniała wygląd swoich samochodów, chcąc podążać za trendami i wyznaczać zupełnie nowe. Ostatni model Škody SuperWygodny, ekstrawagancki, ale przy tym funkcjonalny i ekonomiczny - taki jest wymarzony samochód autora tego testu. Czy nowa Škoda Superb w wersji kombi spełnia jego oczekiwania?

Piotr porwał samochód do jazd testowych i zgodził się podzielić z nami swoją opinią. Na co dzień mieszka i pracuje w Warszawie, a w weekendy ucieka z daleka od miasta i wyjeżdża nad morze lub w góry. Taki tryb życia pozwolił na przeprowadzenie testu w zmiennych warunkach. Zobacz, co Piotr myśli o nowym Superbie!

 

Praga inaczej


5 pomysłów na odkrywanie prawdziwie luksusowe, czyli NIE w tłumie turystów

Luksus to nie tylko pieniądze. To także, a niekiedy przede wszystkim, wygoda i swoboda. Wolność chodzenia, gdzie się chce i robienia, co się chce. Jeśli od lat omijasz piękną Pragę, bo zraża cię perspektywa dreptania w tłumie turystów po Moście Karola, poznaj nasz subiektywny przegląd miejsc, gdzie dociera ich znacznie mniej.


1. Schron przeciwatomowy pod Hotelem Jałta (Plac Wacława)

Mało kto wie, że na słynnym Placu Wacława, pod Hotelem Jałta, mieści się bardzo praska i zupełnie niecodzienna atrakcja: oryginalny schron przeciwatomowy, a w nim – małe Muzeum Zimnej Wojny. Schron został wybudowany razem z hotelem 55 lat temu (sam bunkier za gigantyczne pieniądze, bo dziś to – w przeliczeniu – kilkaset milionów czeskich koron) i mógł pomieścić 150 osób. W razie wybuchu wojny, to w Hotelu Jałta miał mieć swoją siedzibę sztab główny władz Układu Warszawskiego. Sam hotel w drugiej połowie XX wieku uchodził za niezwykle prestiżowy. Goście nie mogli wiedzieć, że pod podłogą parteru kryje się tajemny mikroświat, z aparaturą podsłuchującą wszystkie ich telefoniczne rozmowy.

Źródło: Shutterstock

Zwiedzanie muzeum jest krótkie (ok. 30 minut), za to bardzo ciekawe – można nie tylko zobaczyć sam schron (który posiadał nawet własną – zachowaną do dziś – salę operacyjną), ale też posłuchać o tajemnicach Żelaznej Kurtyny i specyfice pracy agentów specjalnych. Dziś powiedzielibyśmy – ówczesnych Jamesów Bondów.

Źródło: Shutterstock

Muzeum jest otwarte dla zwiedzających w poniedziałki i środy w tygodnie nieparzyste oraz we wtorki i czwartki w parzyste, w godzinach 17-20. Wstęp: 75 koron, konieczna wcześniejsza rezerwacja.


2. Synagoga Staronowa, dzielnica Josefov

Najstarsza czynna synagoga w Europie mieści się przy ulicy Maiselovej 18, w praskiej dzielnicy Josefov. Zbudowana została w 1270 roku i była jedną z pierwszych wczesnogotyckich budowli w Pradze. Na początku nazywano ją tylko Nową, albo Wielką, kiedy się postarzała – w XVI wieku zaczęły powstawać nowsze synagogi – zaczęto ją nazywać Staronową. Synagoga do dziś służy praskiej gminie żydowskiej, więc nie jest muzeum, a żywym miejscem religijnym. Ale można ją też zwiedzać – w środku znajduje się stała ekspozycja prezentująca losy społeczności żydowskiej w Pradze od 1945 roku do dziś.

Źródło: Shutterstock

Z synagogą wiąże się kilka legend. Turyści najbardziej lubią tę o Golemie, symbolu Pragi, ulepionym przez rabina Jehudę Low Ben Bezalela z gliny. Podobno to właśnie w Staronowej legendarny stwór miał swój dom.

Zwiedzanie synagogi kosztuje 200 czeskich koron, w lecie czynna jest od 9 rano do 18, jesienią i zimą – do 17. Wejście jest możliwe we wszystkie dni tygodnia poza sobotą i żydowskimi świętami, w piątki krócej (zamknięcie na godzinę przed szabatem).

Sama dzielnica Josefov mieści się w centrum Pragi, na prawym brzegu Wełtawy. Mimo że ze wszystkich stron otacza ją Stare Miasto, dociera tu znacznie mniej turystów. A jest co odkrywać – poza kilkoma pięknymi synagogami, żydowskim ratuszem z zegarem odmierzającym czas w przeciwną stronę i starym cmentarzem żydowskim, np. miejsce narodzin wielkiego, choć nieszczęsnego prażanina, Franza Kafki.


3. Wieża telewizyjna i autentyczne puby, Żiżkov

Niektórzy prascy przewodnicy twierdzą, że na Żiżkovie jest najwięcej knajp i gospód na metr kwadratowy w całej Europie. I to już wystarczający powód, by odwiedzić robotniczą dzielnicę Pragi, bo wiadomo, że gdy konkurencja jest duża, to i szansa na wyśmienite piwo, i wyborny smażony ser z frytkami i tatarskim sosem rośnie. A Żiżkov, ulubiona dzielnica alternatywnych przewodników po złotym mieście, ma jeszcze mnóstwo innych atrakcji. Największą (dosłownie) z nich jest tutejsza wieża telewizyjna – białe słupy, a na nich czarne pełzające bobasy. Bobasy to dzieło Davida Cernego, czeskiego artysty, tyleż kontrowersyjnego, co uwielbianego (jego dzieła zdobią niejedno miejsce w czeskiej stolicy) i znak rozpoznawczy Żiżkova.

Źródło: Shutterstock

Sama wieża, projekt architekta Vacława Aulickiego, to najwyższa konstrukcja w całej Republice Czeskiej i częsty zwycięzca w plebiscytach na budowlę najbrzydszą. Niesłusznie. Nazywana "środkowym palcem partii komunistycznej", "Bajkonurem", "Rakietą" czy "Wiertarką" zasługuje jednak na uznanie, bo nie tylko jak na swoje czasy była niezwykle zaawansowana technologicznie. Wieża wyrasta pośród niskiej czynszowej zabudowy Pragi i nawet jej twórca w jednym z wywiadów przyznał, że "nie z każdego miejsca wygląda dobrze, bo w tak skomplikowanym mieście jak Praga trudno znaleźć bezproblemowe rozwiązanie". Nam się za to wieża bardzo podoba. Tym bardziej, że można ją zwiedzać i z zewnątrz, i od środka.

Źródło: Shutterstock

Po Żiżkovie warto się powłóczyć dłużej, bo to zupełnie inne oblicze nieco cukierkowej Pragi. Latem koniecznie trzeba zahaczyć o Dworzec Towarowy, posiedzieć z piwem na leżaku w fenomenalnym industrialnym otoczeniu.


4. Czarny teatr

Spektakl teatralny, a w nim - przedmioty latające w powietrzu. Oto pomysł na wieczór w Pradze artystyczny, ale inny niż zwykle. Czarne teatry to już praska specjalność, a niezapomniane wrażenia gwarantuje widzom prosty trik – aktorzy ubrani są na czarno i na czarnym tle widać tylko przedmioty, które trzymają w rękach. Nie da się tego opisać, trzeba zobaczyć. Tym bardziej, że "czarne" spektakle wygrywały niejedną nagrodę na międzynarodowych festiwalach.

Źródło: Shutterstock

Sprawdźcie: Teatr Metr przy ulicy Národní třídy, AllColoursTheatre przy ulicy Rycerskiej (Rytířská ulice) oraz Srnec Theatre w pasażu paláce Broadway przy ulicy Na Příkopě.


5. Havlickowy sady – park z własną winnicą

A gdzie na relaks? Oczywiście do parku. Praga może się pochwalić jednym naprawdę niezwykłym, bo z własną winnicą. To Havlicowy sady, zwane także Grebovką. Park został wybudowany w latach 1871-1888 wokół willi Moritza Grobe, ważnego praskiego przemysłowca. Pełno tu ciekawych zakamarków, są place zabaw, miejsce na piknik i jogging. Jest tez wspomniana winnica i piwniczka winna, otwarta w każdy piątek między 14 a 21.

Źródło: Shutterstock

To nie żart, naprawdę można tu skosztować kilku białych i czerwonych win z miejscowych winogron. W obrębie parku mieści się też restauracja, Caffe Pavilon Grebovka. Wspaniały drewniany pawilon serwuje głównie lubiane dania kuchni włoskiej (30-centymetrowe pizze, panini, sałaty i duży wybór dań z grilla, a na deser lody). A za jedyne 35 koron (ok. 5 zł) można zjeść pieczonego w folii ziemniaka z kwaśną śmietaną i szczypiorkiem. Serwowane są tu też niezłe wina, a najwięcej jest w karcie win z Moraw, warto spróbować.

Źródło: Shutterstock

 

Ekstrawagancja i indywidualizm, czyli czeska secesja

Obierając za cel podróży kraj naszych południowych sąsiadów, warto sobie uświadomić, że zobaczyć w nim można więcej niż tylko Pragę. NiKoniec XIX w. w Pradze był okresem ożywienia kulturalnego, otwarcia się na nowe kierunki w sztuce. Czescy artyści jako jedni z pierwszych chłonęli nowe tendencje i nurty w sztuce, co znalazło odzwierciedlenie w rysunkach, obrazach oraz innowacyjnych formach szklarskich, ceramicznych i meblarskich. Sztuka secesji stale szukała nowych rozwiązań. Nie odcięła się jednak zupełnie od stylów z przeszłości – w połączeniu z nimi uzyskiwała pożądaną indywidualność. Inspirowała się stylem barokowym i rokoko, a także sztuką japońską. Określana była jako innowacyjna, ale i ekstrawagancka. Ukazywała wielkie przemiany stylu życia końca wieku. Z tego powodu wkrótce została okrzyknięta art nouveau.

Oryginalne podejście czeskich artystów do sztuki można również zawdzięczać powstałej w 1885 roku praskiej Szkole Rzemiosł Artystycznych, w której oprócz rzeźby, architektury oraz rysunku, uczono również obróbki metali oraz malarstwa motywów florystycznych. W 1900 roku szkoła stała się jednym z ośrodków secesji – reprezentowała czeską sztukę na Wystawie Światowej w Paryżu. To tutaj za rzeźbę "Natura" brązowy medal otrzymał Alfons Mucha (1860-1939) – artysta jednoznacznie kojarzony z czeską secesją.

Źródło: Flickr

Mladá Boleslav warto odwiedzić przede wszystkim ze względu na kapitalne Škoda Auto Museum. Wizyta w tym miejscu to świetna lekcja histoMalarz, grafik oraz twórca reklam i plakatów wypracował swój indywidualny styl, bazując na płynnych liniach, ciepłych kolorach, zwiewnych kobiecych postaciach i ornamentach roślinnych. Przełomowym momentem w karierze Alfonsa Muchy był rok 1894, kiedy to zaprojektował afisz do sztuki "Gismonda", w której występowała Sarah Bernhardt, będąca w tamtym czasie u szczytu popularności. To otworzyło artyście drzwi do sławy. Wkrótce w Paryżu zorganizowano dwie wystawy prezentujące wyłącznie jego dzieła – jedną w Galerie de la Bodinière i drugą w Salonie Stu w galerii La Plume. W 1900 r. Mucha wziął udział we wspomnianej wyżej paryskiej wystawie światowej.

Źródło: Flickr

Mucha dał się również poznać również jako projektant biżuterii, kostiumów i dekoracji. Był także autorem projektów pierwszych czeskich banknotów. Pasjonat historii i czeskiego folkloru pozostawił po sobie liczne dzieła, w tym malowidła w Miejskim Domu Reprezentacyjnym oraz witraż znajdujący się w Katedrze Św. Wita. Ogromny zbiór jego prac można obejrzeć w Muzeum Alfonsa Muchy (www.mucha.cz) przy ulicy Panská 7 w Pradze.

W czeskiej stolicy niemal na każdym kroku można natknąć się na architekturę secesyjną. Najwspanialszym jej przykładem jest Miejski Dom Reprezentacyjny (Obecní dům). Uchodzący za perłę praskiej secesji budynek powstał w latach 1905-12. Pracowało przy nim wielu wybitnych czeskich architektów oraz projektantów. Wystrój wnętrz stworzyli najsłynniejsi czescy malarze i rzeźbiarze pracujący na początku XX wieku, w tym Alfons Mucha. Witraże i freski jego autorstwa znajdują się w Holu Głównym. Dom Reprezentacyjny mieści się w bezpośrednim sąsiedztwie Bramy Prochowej, jednego z symboli praskiego starego miasta. Do końca grudnia 2015 roku można w nim oglądać wystawę poświęconą secesji.

AKolejnym przykładem budowli secesyjnej jest także Bílkova willa przy ul. Mickieviczovej na Hradčanach, którego autorem jest František Bílek (tu mieści się też jego muzeum). Na uwagę zasługuje przede wszystkim nietypowy kształt budynku, który w zamierzeniu przedstawia artystyczne wyobrażenie zbożowego pola. Warto także przyjrzeć się z bliska domom na ulicy Paryskiej, licznym praskim kawiarniom (Café Savoy, Café Louvre, Cafe Imperial, Kavárna Slavia), budynkowi Dworca Głównego z kawiarnią Fantovou kavárnou oraz pięknym secesyjnym hotelom jak Hotel Paříž czy Hotel Europa na Placu Wacława.

Źródło: Flickr

Ale nie tylko Praga secesją żyje. W Brnie znajdują się pełna dostojeństwa willa Jurkoviča i dom mieszkalny Tivoli, a w Prostějově urokliwy Dom Narodowy (Národní dům). Godnymi uwagi są również Willa Primavesi w Ołomuńcu, budynki na lewym brzegu Łaby w Hradec Králové i domy uzdrowiskowe w Luhačovicach.

Art Nouveau był pierwszym wielkim stylem w historii designu, który reagował na produkcję przemysłową i funkcjonował jako przeciwieństwo industrialnej brzydoty. Przedmioty i meble charakteryzujące się płynnymi, falistymi liniami oraz asymetrycznymi kompozycjami nadal cieszą się uznaniem wśród miłośników stylu vintage. Także i z tego powodu w obecnym czeskim designie można nieraz znaleźć odwołania do bogatego i momentami bajkowego secesyjnego stylu.

Współcześni artyści, projektanci i designerzy używają tradycyjnych materiałów, ale nie obawiają się nowoczesnych form, a ich niezwykłe kompozycje potrafią zaskakiwać niezależnie od tego czy tworzą przedmioty domowego użytku, artystyczną biżuterię czy kontrowersyjne rzeźby. Z tych ostatnich słynie David Černý, który w 2000 roku otrzymał najważniejszą w Czechach nagrodę w dziedzinie sztuk plastycznych – Nagrodę Chalupeckiego. Jedną z jego najsłynniejszych prac jest rzeźba "Koń"" znajdująca się w wybudowanym przez rodzinę Havlów w latach 20. Pałacu Lucerna. Pod sklepieniem secesyjnego pasażu zawieszony jest do góry nogami zdechły koń, na brzuchu którego siedzi książę Wacław.

Źródło: Flickr

Inne prace Černego można zobaczyć w praskich galeriach Futura, MeetFactory i Amoya. W Futurze znajduje się ponad pięciometrowa instalacja z dwiema pochylonymi postaciami. Do każdej przystawiona jest drabina, pozwalająca zajrzeć do tylnej części ciała posągów. Wewnątrz wyświetlany jest film, na którym były prezydent Václav Klaus i dyrektor Galerii Narodowej Milan Knížák karmią się nawzajem kaszką przy zapętlonym refrenie "We are the champions".

David Černý uważa jednak, że jego prace nie nadają się do muzeów. Oglądając "Siusiające postacie" przed muzeum Franza Kafki, trzeba przyznać artyście rację.

Źródło: Flickr

 

Škoda Superb Laurin & Klement - prezentacja modelu

Nazwiska dwóch założycieli Škody zobowiązują. Laurin & Klement to najdroższa wersja wyposażenia flagowego modelu czeskiej marki. Co kryje się pod tą nazwą?

Wersja wyposażenia L&K stanowi odwołanie do Vaclava Laurina i Vaclava Klementa – założycieli Škody. 120 lat temu w czeskim mieście Mlada Boleslav została założona pierwotna firma pod nazwą Laurin & Klement. W 1925 r. nastąpiła fuzja z zakładami Škody w Pilźnie. Tak powstała nowa firma – Skoda Auto. Do nazwy Laurin & Klement wrócono w latach 90. XX w. To wtedy debiutowała ekskluzywna linia czeskiej marki. Obecnie w odmianie L&K dostępne są Octavia, Yeti i Superb, będący jej najnowszym wcieleniem.

Źródło: Materiały Partneratnera

Superb L&K to najbardziej ekskluzywna Škoda, jaka dostępna jest w gamie czeskiej marki. Na liście dostępnych dodatków znajdują się elementy godne aut segmentu premium. Auto standardowo wyposażone jest m.in. w: 18-calowe felgi ze stopu metali lekkich o wzorze Pegasus, przyciemniane szyby tylne, reflektory biksenonowe z funkcją adaptacyjnego oświetlenia drogi AFS i światłami dziennymi LED, LED-owe światła tylne, adaptacyjne zawieszenie DCC z opcją wyboru profilu jazdy Driving Mode Select, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, nawigację z 8-calowym ekranem i dwustrefową klimatyzację Climatronic. Charakterystycznym elementem jest napis Laurin & Klement znajdujący się przy błotnikach. Kontynuacją eleganckiego wyglądu karoserii jest luksus we wnętrzu.

Źródło: Materiały Partneratnera

Skórzane obicia elektrycznie sterowanych foteli i kanapy są brązowe lub beżowe. Trzyramienna kierownica wielofunkcyjna, która umożliwia obsługę radia, telefonu i komputera pokładowego, obszyta jest czarną skórą, podobnie jak gałka dźwigni zmiany biegów. Listwy dekoracyjne pokryto lakierem fortepianowym. Wygrawerowano na nich nazwiska założycieli Škody. Ten sam znak znajduje się też na aluminiowych listwach progowych oraz na oparciach foteli i kanapy. Poczucie luksusu podkreśla odpowiednie oświetlenie. Wykonano je w technologii LED.

Źródło: Materiały Partneratnera

Do Škody Superb L&K oferowanych jest pięć silników: trzy benzynowe i dwa wysokoprężne. Zależnie od rodzaju silnika samochód ma napęd przedni lub na cztery koła oraz ręczną lub automatyczną skrzynię biegów.

Topowym silnikiem benzynowym jest 2.0 TSI o mocy 280 KM. Motor ten występuje tylko w kombinacji z automatyczną sześciostopniową skrzynią biegów DSG i napędem na cztery koła. Rozwijając moment obrotowy równy 350 Nm, rozpędza Superba L&K do setki w 5,8 s i pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 250 km/h. Oprócz tego do Superba L&K oferowane są jeszcze dwie opcje benzynowe: 2.0 TSI/220 KM w połączeniu z automatyczną sześciostopniową skrzynią biegów DSG i 1.8 TSI/180 KM w wersji z ręczną skrzynią biegów lub z DSG.

Jeśli chodzi o silniki Diesla, topową jednostką jest 2.0 TDI/190 KM). Silnik sprzęgnięty jest albo z manualną skrzynią biegów (tylko przedni napęd), albo z DSG (napęd na przód lub na cztery koła). Drugą opcją wysokoprężną jest 2.0 TDI/150 KM.

Źródło: Materiały Partneratnera

Ceny Škody Superb L&K rozpoczynają się od 134 600 zł w przypadku 150-konnego diesla z manualną przekładnią (odmiana sedan), a kończą na 150 400 zł w przypadku 2.0 TDI/190 KM (odmiana kombi z DSG). Oczywiście klienci mają możliwość zamówienia dodatków, które mogą wywindować cenę nawet do około 200 tys. zł. Taka jest cena prawdziwego luksusu w Škodzie.

Nieziemski design

MATERIAŁY PARTNERA


To nie jest zwykły samochód. To 120 lat historii i doświadczeń

Škoda Superb. Luksusowa, stylowa, nowoczesna, wręcz - przełomowa. "Nieziemska" i "kosmiczna". Innowacyjna budowa i nowatorski design są zarówno świadectwem dalekiego patrzenia w przyszłość marki, jak i w jej przeszłość. Škoda Superb jest bowiem modelem jubileuszowym. Świadectwem stu dwudziestu lat bogatej historii, tradycji, doświadczeń.

Źródło: Materiały Partnera

W roku 1895 w Paryżu bracia Lumiere opatentowują kinematograf i przeprowadzają pierwsze filmowe pokazy. Ale Paryż huczy także od innych nowości, stąd właśnie startuje pierwszy długodystansowy wyścig samochodowy, do Bordeaux i z powrotem. Panowie Vaclav Klement i Vaclav Laurin z niewielkiego miasta Mladá Boleslav (dziś są to północne Czechy) jeszcze nie wiedzą, że już niedługo wejdą w świat pokonujących rekordy prędkości automobili.

Właśnie założyli firmę składającą rowery i sprzedają je w księgarni prowadzonej przez Klementa. Ale już cztery lata później w ich firmie powstanie pierwszy motocykl, zaś na dziesiątą rocznicę spółki, w roku 1905 – pierwszy pojazd, Voituretta Laurin & Klement Typ A. Mija jeszcze pięć lat i w roku 1910 Laurin i Klement są największym austro-węgierskim producentem samochodów.

Portret Indianina, pierwowzór znaku firmowego Škoda; Hispano-Suiza H6 z symbolami zarówno Škody, jak i właśnie przejętej spółki Laurina i Klementa

Kryzys przychodzi po wojnie i w 1925 roku Laurin & Klement stają się częścią błyskawicznie rozwijającego się koncernu Škoda z Pilzna. Ambicje Škody są duże: tuż przed przejęciem L&K zakupuje licencję nowatorskiego Hispano-Suiza H6.

Jej kolejne, powstające już w Czechach wersje, stają się najbardziej luksusowymi i pożądanymi samochodami w kraju: jeździ nimi Tomáš Garrigue Masaryk, pierwszy prezydent niepodległej Czechosłowacji, Antonín Švehla, jej trzykrotny premier, a także nieprzebrana rzesza przemysłowców, bankierów i artystów.

W latach trzydziestych rozwój marki przebiega dwutorowo. Po pierwsze w stronę samochodu taniego, dostępnego, którym okazuje się debiutująca w 1934 roku Škoda 418-Popular; spadkobiercami tej tradycji po wojnie będą takie modele jak Škoda 440, czyli Spartak, i Škoda Octavia. Równocześnie do Škody 418 pojawia się na rynku luksusowa Škoda 640 Superb. Jest produkowana aż do końca lat czterdziestych, w rozmaitych, ekskluzywnych wariacjach.

Źródło: Materiały Partnera


Dwutorowy rozwój Škody

W znacjonalizowanych przez powojenną władzę fabrykach powstają jednak głównie modele niewielkie, przystępne – sukces odnosi Škoda 440, tzw. Spartak, oraz jej kontynuacje w postaci kolejnych wersji Škody Octavii (rok 1959), która pojawia się nie tylko na rynkach krajów sąsiadujących (jak Polska), ale także w zupełnie innych zakątkach globu – od Pakistanu przez Nową Zelandię po Chile. Škoda Octavia produkowana jest do dzisiaj – jej produkcję po ponad dwudziestu latach wznowiono w latach dziewięćdziesiątych, kiedy marka została przejęta przez koncern Volkswagena.

Powróćmy teraz do Škody Superb – projektu, z którym Škoda poniekąd wkroczyła w nowe tysiąclecie, po sześćdziesięciu dwóch latach (od 1949 roku) przedstawiając nowy model czeskiej limuzyny. Najnowsza generacja Superb jest już trzecią (po pierwszej w roku 2001 i drugiej w 2008). Twórcy postawili sobie za cel stworzenie modelu o najwyższym stopniu komfortu i bezpieczeństwa.

A obok bezpieczeństwa – trzy razy "p", praktyczność, przestrzenność i piękno. Praktyczność, bo funkcjonalne przekształcenia pozwalają dostosowywać samochód do indywidualnych preferencji kierowcy, czasu i miejsca, warunków podróży. Przestrzenność, bo Superb jest po prostu dużym samochodem, z wygodną, trzyosobową tylnią kanapą i olbrzymim bagażnikiem. W końcu piękno, a tu – niespodziewany akcent polski. Tomasz Ossoliński, przede wszystkim znany jako projektant (ale też kostiumolog – współpracuje z Teatrem Wielkim oraz Och-Teatrem), został zaproszony przez producenta do stworzenia autorskiego projektu wnętrza unikatowej Škody Superb.

Źródło: Materiały Partnera

"...w zasadzie z wnętrzem auta można zrobić wszystko. Okazało się, że praca przy realizacji projektu jest też przede wszystkim rękodzielnictwem, czyli czymś co jest mi najbliższe
(...) W samej kolekcji pragnę wykorzystać parę elementów związanych z rękodzielnictwem podhalańskim", mówi Tomasz Ossoliński

"Auto ma piekną linię, i to jest coś, co od razu mnie w nim urzekło, bardzo lekką sylwetkę", mówi Ossoliński o podstawowym designie samochodu, który przekonał go do podjęcia autorskiej pracy. Inną wariacją na temat modelu jest projekt Škody Superb Black Crystal, współtworzony z renomowaną hutą szkła Preciosa: felgi pokryto tu specjalną powłoką z małymi, jasnymi kryształkami, dającymi niezwykły efekt podczas jazdy. To akcent lokalny, bo Czechy słyną z artystycznej obróbki szkła. Škoda może być międzynarodową marką pozostając jednocześnie marką "czeską", łącząc jak zwykle pozorne przeciwności: funkcjonalność i luksus, prostotę i innowacyjność.

Źródło: Materiały Partnera

 

 

Nie szkodzi jej afera w Volkswagenie. Škoda jest wciąż liderem na polskim rynku

Obok krecika i Pilsnera Urquella to jedna z najlepiej rozpoznawalnych u nas czeskich marek, która w październiku tego roku mogła pochwalić się dwucyfrowym wzrostem sprzedaży. Producentowi niewiele brakuje już do pobicia rekordu wszechczasów. Co wyróżnia Škodę pośród innych marek?

 

Tomasz Ossoliński i "BUKOVINA"
- kolekcja, która celebruje tradycyjne rzemiosło i tatrzański klimat

W Tatry zabrała Tomasza Ossolińskiego jego przyjaciółka, stylistka telewizyjna Dorota Williams. Z nowoodkrytej miłości projektanta do gór zrodziła się kolekcja na wiosnę 2016 "BUKOVINA" oraz wpisany w jej stylistykę projekt wnętrza ŠKODY Superb.

"BUKOVINA" to popis krawieckiej tradycji, wyraz tęsknoty za idealnie skrojonymi sylwetkami, stojącymi w opozycji do popularnego, łatwego oversize’u. Na wybiegu, spowitym we mgle naśladującej tatrzański zmierzch, zobaczyliśmy pochód podkreślających sylwetkę płaszczy i garniturów. Wszystkie odszyto ze szlachetnej wełny, przywołując motywy klasycznej elegancji np. szlachetną kratę z garderoby dawnych dżentelmenów.

fot. Jacek Kurnikowski, Michał Baranowski/AKPA

Kolekcję uzupełniły delikatne suknie i sukienki z lekkiego jedwabiu. Część z nich zadrukowano motywem z fotografii Tomasza Tomaszewskiego, wykonanej oczywiście w Bukowinie Tatrzańskiej. Wątki podhalańskie dało się także zauważyć w dyskretnych wykończeniach stylizacji.

fot. Marek Makowski/ mat. prasowe Tomasz Ossoliński

Choć Tomasz Ossoliński specjalizuje się w krawiectwie męskim, tym razem na wybiegu dominowały sylwetki damskie. Wchodzę w kolejny etap rozwoju firmy i marki Atelier Tomasz Ossoliński. Moje męskie ubrania klienci znają od podszewki. Kolekcja "BUKOVINA" to odpowiedź na potrzeby i coraz częstsze zapytania o ubrania dla kobiet – mówi projektant.

fot. Marek Makowski/ mat. prasowe Tomasz Ossoliński

Szeroki wybór wieczorowych kreacji dla kobiet nie był jedyną niespodzianką pokazu. Po raz pierwszy zobaczyliśmy najnowszy model ŠKODY Superb, w wnętrzem zaprojektowanym przez Tomasza Ossolińskiego i dyskretnym autografem projektanta na karoserii. Skórzaną tapicerkę auta zdobią elementy typowe dla tradycyjnego rzemiosła i współczesnej mody – laserowe ażury oraz dekoracyjne lamówki.

Po
Przed
fot. Jacek Kurnikowski, Michał Baranowski/AKPA; mat. prasowe ŠKODA

Nowa kolekcja Tomasza Ossolińskiego dostępna jest już w atelier projektanta. Można ją podziwiać także na pieknych zdjęciach autorstwa duetu Magda Wunsche & Aga Samsel. Stylizacją lookbooka zajęła się Anna Poniewierska.

fot. Magda Wunsche & Aga Samsel/ mat. prasowe Tomasz Ossoliński

 

 

Auto w garażu, kasa w portfelu
– świat niskich rat z Volkswagen Bank
MATERIAŁY PARTNERA

Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy to jeden jedyny bank dyktował nabywcom swoich usług wyśrubowane warunki. Dziś olbrzymia konkurencja sprawia, że aby zdobyć klienta trzeba zaoferować mu wyjątkowy produkt. Dobry przykład daje Volkswagen Bank, proponując zmotoryzowanym konsumentom coś więcej niż zwykły kredyt samochodowy.

Domowy budżet uratowany! – zakrzykną przede wszystkim ci, którzy chcieliby jeździć komfortowymi i nowoczesnymi autami prosto z salonu, jednocześnie nie rujnując swojego portfela. Czyli – jak wskazują badania kredytobiorców Volkswagen Banku z ubiegłego roku – praktycznie wszyscy, którzy sięgają po pożyczkę. Żadna to sztuka wydać duże pieniądze w krótkim czasie, bo przecież dużo lepiej zjeść ciastko i w dalszym ciągu się nim cieszyć.


Niska rata, wygodna spłata

Współczesne bankowe trendy wychodzą naprzeciw potrzebom konsumentów, którzy oczekują od kredytu trzech głównych cech: niskich rat, elastycznego terminu zakończenia spłaty oraz braku konieczności wpłaty własnej. Dzięki temu klienci mogą realizować swoje marzenia bez konieczności jednorazowego posiadania dużej ilości gotówki, a – na co również wskazują badania – do takich marzeń należy w pierwszej kolejności posiadanie bezpiecznego, nowoczesnego i bezawaryjnego samochodu. Najlepiej, by auto było prosto z salonu, co pozwoli zaoszczędzić stresów związanych z zakupem produktu z drugiej ręki i da klientowi pewność posiadania samochodu z zerowym przebiegiem.

Źródło: istock

To wszystko – i dużo więcej – oferuje kredytobiorcom Volkswagen Bank. W jego ofercie ŠKODA Kredyt Niskich Rat nie ma żadnych kruczków, a nabywca od samego początku jest właścicielem samochodu. Umowa kredytowa trwa trzy lub cztery lata, zaś po tym czasie klient może zwrócić samochód i zamienić go na nową ŠKODĘ w ramach kolejnej umowy, bądź też zostawić sobie auto, a jego pozostałą część spłacić jednorazowo lub w ratach.

Źródło: shutterstock

Dlaczego ten kredyt jest tak bardzo opłacalny dla klienta? Przede wszystkim nie płaci on całej ceny samochodu, a tylko kwotę realnego spadku wartości auta w ciągu trzech-czterech lat – dzięki temu raty mogą być niższe niż u konkurencji. Jeśli dodać do tego upusty i promocje związane z zakupem konkretnych modeli ŠKODY, okaże się, że to naprawdę dobry interes. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że dobrze mieć i nowe auto, i pieniądze w portfelu.


Własne czy w leasingu?

Odwieczny spór o przewadze posiadania nad użytkowaniem przypomina dywagacje na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Chociaż zwykle wydaje się, że lepiej mieć coś na własność niż tylko móc z tego korzystać, to nie zawsze jest to takie oczywiste, zwłaszcza w przypadku leasingu. Należy on bowiem do narzędzi finansowych chętnie wykorzystywanych przez firmy, nabywające pojedyncze auta lub całe floty samochodowe. Najważniejszą zaletą tej operacji jest możliwość zaliczenia miesięcznych rat w koszty uzyskania przychodu, co pozwala uwolnić własne środki pieniężne i zbilansować firmowy budżet.

Najnowszym trendem jest w tym zakresie leasing operacyjny z wysoką wartością końcową, od niedawna dostępny na polskim rynku. Najogólniej rzecz biorąc polega on na tym, że firma korzystająca z leasingu użytkuje samochód przez kilka lat, spłacając w ratach jedynie część jego wartości. Pod koniec umowy leasingu można odkupić samochód od dealera bądź wymienić go na nowy model, używany przez kolejne lata.

Źródło: shutterstock

W praktyce tego typu rozwiązania oferuje ŠKODA Leasing Niskich Rat – skierowana do przedsiębiorców oferta Volkswagen Leasing. Podobnie jak w ofercie Volkswagen Banku dla klientów detalicznych, tak i w tym przypadku można sporo zaoszczędzić – konsument spłaca jedynie rzeczywistą utratę wartości auta, nie zaś jego całą wartość. Dzięki niskim ratom i spłacie rozłożonej w czasie (nawet do pięciu lat) firmy mogą korzystać na bieżąco z własnych środków finansowych, stawiając na swój rozwój i inwestycje. Przy zakończeniu umowy leasingowej przedsiębiorca nie musi też angażować się w skomplikowany i czasochłonny proces sprzedaży auta na rynku wtórnym, więc oprócz korzyści finansowych oferta Volkswagen Leasing ma także oczywistą przewagę praktyczną.

Jeszcze mało? ŠKODA oferuje również pakiety serwisowe dostępne przy zakupie nowego samochodu, obejmujące wymagane przez producenta przeglądy i materiały eksploatacyjne. Wszystkie przeglądy wykonywane są w Autoryzowanych Stacjach Obsługi, z użyciem oryginalnych części producenta. Dzięki temu auto utrzymuje wyższą wartość odsprzedaży.

Volkswagen Bank dyktuje nowe trendy w ofertach kredytowych zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla przedsiębiorców. Tym, co je wyróżnia, jest nie tylko opłacalność i przejrzystość warunków kredytu, ale także – a może przede wszystkim? – jakość samochodów, które są dostępne w salonach ŠKODY.